Wiek: 39 Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 59 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-12, 00:00
Yep przerabialem kiedys wspomniane wyzej tytuly..pamietam ze w czasach gdy komputer ( dobry ) kosztowal okolo 4.ooo zl chodzilem namietnie do znajomka ( sam pieca nie posiadalem )..pierwsza gra ktora przerobilismy na dluzsza mete byl Heroes of Might & Magic II - masakra , uzaleznienie totalne.Wracajac do wczesniejszych tytulow odkrywanych droga "solo" to nie pamietam od czego konkret zaczalem ( wlacza mi sie flashback tetrisa , arkanoida )..podpisze sie pod Prehistorykiem , Dyna Blaster i "czyms" w rodzaju Robocopa ( tytulu ktorego dokladnie nie pamietam ) Te tytuly byly zdecydowanie jednymi z pierwszych..
Pierwsza gra jaką grałem? Bez wahania podam tutaj takiego klasyka jak Super Mario Bros. Nie chyba nie muszę tłumaczyć co to za gra. Do dzisiaj mam gdzieś swojego SNES-a, czyli oryginał popularnego w Polsce "Pegasusa". A drugą grą jaką grałem były genialne w swej prostocie "Tanks", również z tej samej platformy do gier.
Ja grałem jako pierwszą grę w Prehistorica 2:D kiedyś prawie nawet przeszedłem:) A tę grę co sie łaziło jakby robocopem też miałem ale także nazwa mi z pamięci uleciała...
Pierwszą moja grą była gra na Comodore Bulderdash, mam sentyment do tej gry, miałem nawet parę wersji pecetowych, ale nie zbyt udanych. Pierwszą gra na PC był HoMM3, bardzo lubiłem ją, bo można było grać na dwóch u kolegi ( ja nie miałem wtedy i jeszcze trochę czasu kompa ), zaraziłem tą grą moją byłą koleżankę i pare kolegów, ( z D2 udało mi się tylko z jednym ) mówiąc jaka to fajna gra.
Moją pierwszą grą na PC-ta był Mario. Eh pamiętam do dziś jak godzinami siedziałem i nie było szans odciągnąć mnie od monitora, chyba, że siłą Potem grało się w jakiegoś Duke3D, czy coś w tym stylu...
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Maj 2007 Posty: 1560 Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2008-06-12, 17:07
Ooooh, Dyna Blaster, nieśmiertelna gra warta każdej zarwanej nocy potem był Wolfstein, Doom, w końcu Mortal Kombat i pierwsze Herosy... wspomnień czar!
Co do BomberMana i Dyny to BomberMan był wcześniejszy. Widać to nawet po grafice. Pierwszy BomberMan miał naprawdę dziwne kolory, zwłaszcza ten czerwony którego do dziś wspominam. Ja już nie będę wspominał o szczegółowości, Dyna Blaster miał tak ze dwa razy więcej pikseli od Bombera.
Wiek: 36 Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 598 Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2008-06-14, 12:38
Ja tam "późno" zaczynałem przygodę z grami. Pierwsza gra.... Hmmm... Settlersi 2? Freespace1 trochę później. Oczywiście Mario... Kurde, nie pamiętam w co kiedyś się grało!
_________________ Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
Na Peceta chyba któryś z pierwszych MK, albo Diablo 1, ale raczej ze wskazaniem na Sub-Zero i spółkę
A na moim pierwszym własnym kompie, C64 mianowicie - Giana sisters
_________________ Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru
Stajemy się powoli zależni od nadmiaru
żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem
Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem
Pamiętam jaka to była a raczej jakie. Potrafiłem wtedy w 30% obsługiwać program Paint i włączyć grę. Był to Serious Sam Pierwsze Starcie i Tropico. Nadal gram w tą pierwszą a Tropico niestety gdzieś się zapodziało. Jakiś znajomy mojej mamy załatwił te dwie gry żebym coś mógł robić na moim pierwszym komputerze. A był to rok mmm... 2000? Nie wiem dokładnie. Ahhh ten okres dzieciństwa. Bez żadnych trosk i problemów. Piękne chwile i wspaniałe przygody!
_________________ Ja nie szukam, Ja znajduję.
Paweł H. [Usunięty]
Wysłany: 2009-01-24, 14:58
Pierwsza gra w jaką zagrałem? Nie pamiętam.
Pierwsza posiadana gra? Platformówka w której głównym bohaterem był fioletowy ludek z wielką głową i muchą(tj. zamiast krawata).Byłbym wdzięczny za tytuł.Oczywiście chodzi o grę na PC.
Pierwsza w ogóle posiada gra? Cóż przed kompem grałem na Pegasusie. Gierek miałem jakieś 30.A ta pierwsza? Chyba przygodówka Dizzy, której nigdy nie przeszedłem. Ach duszę bym sprzedał diabłu żeby znów mieć 10 lat
Hmm... Kaczki! Tak, kaczki na Pegasusa! Latało to to po ekranie i się strzelało z pistoletu, który psuł się ekstremalnie szybko :] Jak się ubiło ptaka, to pies, co to zawsze na podorędziu stał przynosił zdobycz w zębach, a jak się chybiło, to psisko śmiało się parszywie... Cudowne lata :)
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum